Kolejne długie zimowe wieczory przesiaduję w moim kochanym cieplutkim łóżku. Najchętniej bym z niego w ogóle nie wychodziła, lecz ze względu na możliwość odleżyn, rezygnuję z tego błogiego lenistwa ;) Zamówiłam w tym tygodniu nowe drobiazgi, niestety nie znalazłam już tych zapięć z kwiatkami, jak w poprzednim poście. Są nowe kolory, tym razem m.in. odważniejsze turkusy i róże, odpowiednie może bardziej na wakacje, ale już tak mi się chce lata, że nie wytrzymałam ;) Pokażę je za jakiś czas, jak skończę produkcję ;)
Tą akurat skończyłam robić dziś rano, ale już mnie opuściła ;)
Miętowo-perłowo-złota, sprzedana ;)
Ten kolor przypomina mi kałużę benzyny ;)
A tego koloru przez flesz uchwycić dokładnie nie mogłam, połączenie brązu i złota.
Delikatne połączenie mięty i jasnego kremu ;)
I ta również znalazła już swoją właścicielkę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz