czwartek, 18 października 2012

Pewnego razu w Wygnance

Czasem lubię tak poprzeglądać stare foldery i powspominać różne wypady szczególnie w te ciepłe dni ;) Te poniżej są z rowerowej wycieczki do Wygnanki, wyszły specyficznie, chyba żywot mojego tamrona dobiega końca. Od tamtej pory wcale go nie używałam, no nie wiem może dam mu jeszcze szansę. W zastępstwo za niego zamierzam wypróbować dwie równie stare, dla większości nieznane marki ;) ale to wtedy, kiedy skończą się wydatki pierwszej potrzeby ;)


Pamiętam jak Beata broniła się przed tymi butami ;P


Unieść się choć kilka centymetrów nad ziemią...


Spódnica oczywiście z ciucha ;)


* * *


* * *


* * *


* * *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz